Pierwszym etapem praktycznego egzaminu na prawo jazdy (zaraz po wykazaniu się znajomością podstawowych układów samochodu) są manewry wykonywane na placu manewrowym. Na przyszłego kierowcę czeka tu kilka pułapek. Jakie błędy mogą zakończyć się niepowodzeniem egzaminu?
1. Uderzenie w pachołek
Pierwszym i chyba najczęstszym błędem na placu podczas egzaminu na prawo jazdy kategorii B jest dotknięcie pachołka. Może się to zdarzyć zarówno podczas jazdy do przodu po łuku, jak i jazdy do tyłu. Trudno określić, w której sytuacji zdarza się częściej. Stres na egzaminie jest tak duży, że nawet młody kierowca, który podczas jazd próbnych pokonywał łuk bezbłędnie, może przesunąć pachołek, jadąc do przodu. Niestety, uderzenie w pachołek kończy egzamin na prawo jazdy wynikiem negatywnym.
2. Ruszanie pod górę
Drugim częstym zdarzeniem i bolączką wielu kierowców jest górka, a dokładniej zgaśnięcie samochodu na górce. Czy jest to błąd kończący egzamin? Na szczęście nie. Egzamin na górce kończy się, kiedy samochód się stoczy.
3. Przejechanie linii
Kolejnym częstym zdarzeniem na łuku jest przejechanie linii. Szczególnie jadąc do tyłu w nieznanym sobie samochodzie, bardzo łatwo o przekroczenie linii. Wystarczy źle wyczuć odległość albo za mocno kręcić kierownicą i linia zostaje pod kołem, co niestety kończy egzamin.
4. Zgaśnięcie samochodu na łuku
Tutaj, podobnie jak na górce, egzamin na prawo jazdy kategorii B na szczęście nie kończy się w momencie zgaśnięcia samochodu na łuku, ale zadanie należy powtórzyć od początku, nawet jeśli koperta była już naprawdę blisko.
Błędy związane ze złym wskazaniem świateł czy płynów się zdarzają, ale są zdecydowanie rzadsze niż te za kierownicą. Co ważne, warto pamiętać o tym, że każde zadanie można powtórzyć dwa razy, oznacza to, że zbliżając się do przekroczenia linii/uderzenia w pachołek warto zatrzymać samochód i poprosić egzaminatora o ponowne podejście do zadania. On wtedy przestawi samochód do punktu wyjściowego i jest nadzieja, że za drugim razem uda się tego błędu uniknąć.